Do sensacyjnych doniesień z Korei Północnej zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ostatnie jednak intryguje. Nie chodzi bowiem o kolejną groźbę militarną ani raport o okrucieństwie reżimu. Światowe media obiegła wiadomość o tym jakoby przywódca kraju Kim Dziong Un zarządził dla wszystkich studentów obowiązkową fryzurę - taką samą jak jego własna. Oficjalnego dementi nie ma choć znawcy Korei mówią, że to raczej plotka. Nasz reporter pytał zaś, czy taka moda miałaby sens. Michał Sznajder
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters