Odruchy serca i pomoc, która nie może dotrzeć do potrzebujących
TVN24
Aktywiści, wolontariusze i prywatne osoby przyjeżdżają na granicę polsko-białoruską. Mają prowiant, leki lub wodę, ale nie mogą ich dostarczyć migrantom. I chociaż nikomu nie wolno podejść do obozowiska, robią wszystko, żeby do potrzebujących dotarł sygnał, że nie są sami. Monika Celej.
Źródło: TVN24