- Przede wszystkim przegraliśmy pod względem mentalnym. Nie byliśmy gotowi na to, aby w te mistrzostwa wejść - komentuje występ polskiej reprezentacji jej były zawodnik Marek Jóźwiak, który był gościem "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24.
Szanse na wyjście z grupy Polacy stracili już po dwóch meczach. Oba przegrali, najpierw 1:2 z Senegalem, potem 0:3 z Kolumbią. Jak przyznał Jóźwiak, o niepowodzeniu zadecydowało to, co działo się kadrą przez ostatnie kilkanaście miesięcy.
"Nie byliśmy gotowi"
- Te dwa lata reprezentacja powinna przechodzić zmiany, tymczasem te zmiany zaczęły się dokonywać w ciągu trzech tygodni przygotowań do mistrzostw świata. To zdecydowanie za późno, aby przygotować zespół pod względem taktycznym. Przede wszystkim przegraliśmy pod względem mentalnym. Nie byliśmy gotowi na to, aby w te mistrzostwa wejść. Zaproszono nas na bal, ale my nie potrafiliśmy tańczyć - uważa.
Zdaniem Jóźwiaka trzeba się wziąć jak najszybciej do pracy. A to, że awansowaliśmy na mundial, a wcześniej daleko zaszliśmy na Euro 2016 wcale nie świadczy o tym, że z polskim futbolem wszystko jest w porządku.
- Musimy się wziąć do pracy. Eliminacje do mistrzostw świata i mistrzostwa Europy zaciemniły obraz polskiej piłki. Za chwilę odbędą się eliminacje do Ligi Mistrzów, europejskich pucharów i wejdą nasze drużyny klubowe. I znów będziemy przeżywać kolejne rozczarowania - przewiduje.
Trzecie rozczarowanie?
Przed polskim zespołem jeszcze jeden mecz - z Japonią, która ma szanse na awans do 1/8 finału nawet z pierwszego miejsca. Jóźwiak optymistą nie jest, choć przypomina, że tak zwane mecze o honor na mundialach nam wychodziły. - Zawodnicy, którzy są na tych mistrzostwach, najchętniej chcieliby już spakować walizki i pojechać do domu. Niestety, trzeba będzie wyjść i zagrać jak najlepiej. Zawsze te ostatnie mecze nam wychodzą. Nie wiem dlaczego. Może to jest sprawa mentalna. Japonia jest na takiej drodze, że możemy przeżyć kolejne rozczarowanie - przyznał.
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl