Jeszcze kilka lat temu polska ekstraklasa zdominowana była przez zawodników z Brazylii, a Pogoń Szczecin budowała drużynę niemal w całości opartą na "Canarinhos". Dziś moda się zmieniła i w T-Mobile Ekstraklasie królują Słowacy.
Piłkarzy zza naszej południowej granicy jest w kadrach polskich drużyn szesnastu, co stanowi niemal 15 procent wszystkich grających w ekstraklasie obcokrajowców. Na fakt, iż Słowacy w tak dużym stopniu zadomowili się w T-Mobile Ekstraklasie, wpływają przede wszystkim niskie wymagania finansowe piłkarzy, a także brak problemów z ich aklimatyzacją w Polsce.
Mucha wyznaczył trendy
Szczególnie cenieni są nad Wisłą słowaccy bramkarze, którym dobrą reklamę zrobił Jan Mucha, były bramkarz Legii Warszawa. Jego następcą w drużynie "Wojskowych" jest w tej chwili rodak Dusan Kuciak, w Śląsku Wrocław o miejsce między słupkami rywalizuje Marian Kelemen, a bramki Podbeskidzia strzeże Ladislav Rybansky, którego zmiennikiem jest Richard Zajac.
"Kanarkowych" coraz mniej
Od kilku sezonów spada natomiast liczba grających w ekstraklasie Brazylijczyków. W bieżącym sezonie przybyszów z Kraju Kawy mamy zaledwie ośmiu, co jest dopiero trzecim wynikiem (o jednego przedstawiciela więcej ma Serbia). Polskie kluby coraz chętniej stawiają natomiast na piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. W tym sezonie po boiskach T-Mobile Ekstraklasy biega po pięciu Hiszpanów i Portugalczyków.
Autor: ekstraklasa.tv