W niecenzuralny i niedyplomatyczny sposób amerykańscy dyplomaci podsumowali ukraińską politykę Europy. Zwrot był do tego stopnia nie na miejscu, że rozgrzał opinię publiczną. I wcale nie chodzi tylko o to, że takie słowa padły, ale też - a może przede wszystkim - że nagranie rozmowy trafiło w tajemniczych okolicznościach do internetu i wywołało dyplomatyczny skandal. Kto za tym stoi? Oskarżycielskie palce kierują się przeciw Rosji. Marek Osiecimski.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24