Lider Kolumbijczyków James Rodriguez, który nie trenuje z drużyną narodową od piątku, ma krwiak na prawej łydce - poinformowała tamtejsza federacja piłkarska. Nadal nie wiadomo, czy pomocnik Bayernu Monachium wystąpi we wtorkowym meczu 1/8 finału mundialu z Anglią.
Kolumbijski związek przedstawiał dotychczas bardzo zdawkowe informacje o stanie zdrowia jednego z najlepszych piłkarzy tego kraju. Rodriguez opuścił boisko z powodu urazu w 31. minucie czwartkowego meczu grupy H z Senegalem (1:0) i od tego czasu nie wrócił do treningów. Obawiano się, że mogło dojść do naderwania lub zerwania włókna mięśniowego.
"Pozytywna energia"
- Jestem bardzo zaniepokojony. To bardzo trudna sytuacja dla zespołu - przyznał selekcjoner Los Cafeteros Jose Pekerman.
Sobotnie badania w Kazaniu wykazały jednak, że przyczyną dolegliwości 26-letniego zawodnika jest krwiak. "Otrzymuję ogromne wsparcie i wiele pozytywnej energii. Dziękuję za to. Wrócę silniejszy" - obiecał na Twitterze król strzelców mundialu w Brazylii przed czterema laty.
Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa leczenie tej kontuzji. We wtorek w Moskwie Kolumbia zmierzy się z Anglią w 1/8 finału mistrzostw świata.
Rodriguez znalazł się w wyjściowym składzie także na spotkanie z Polską (3:0), w którym rozegrał pełne 90 minut i zanotował dwie asysty. Wybrano go później najlepszym piłkarzem tego meczu. Ostatni trening Kolumbii opuścił także Miguel Angel Borja, który ma problem z prawym kolanem.
Gracias por sus mensajes. son de gran apoyo y energía positiva, Volveré más fuerte. pic.twitter.com/x8l2Z5HBIZ
— James Rodríguez (@jamesdrodriguez) June 30, 2018
Autor: lukl / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP