Widzew jest w tej chwili jedynym klubem T-Mobile Ekstraklasy, który nie zdołał sprzedać miejsca reklamowego na koszulkach. Z tego powodu łodzianie stracą co najmniej półtora miliona złotych.
Taką właśnie kwotę płacił za sezon poprzedni sponsor, producent piwa, którego markę widzewiacy reklamowali na swoich trykotach. - Niestety, z różnych przyczyn umowy nie udało się przedłużyć. Latem, kiedy okazało się, że zwalnia się miejsce na przodzie koszulek, rozpoczęliśmy poszukiwania innego partnera - powiedział "Faktowi" Michał Kulesza, członek zarządu Widzewa.
Płacą nawet miasta
Legia, Śląsk, Lechia, Zagłębie i Lech z samych tylko reklam na koszulkach dostają co roku po kilka milionów złotych. Piast Gliwice i Jagiellonia Białystok dostają pieniądze od miast, z działu promocji.
Widzew, mimo iż wciąż jest rozpoznawalną marką, może w tej chwili o tym jedynie pomarzyć. - Prowadzimy rozmowy z właścicielami kilku firm. Co z nich wyjdzie, nie wiemy. To nie jest tak, że w pięć minut znajdziemy chętnego, który podpisze kontrakt - kończy Kulesza.
Autor: ekstraklasa.tv