W Brazylii na dogrywkę można prawie stawiać w ciemno. Na osiem spotkań 1/8 finału mistrzostw świata aż pięć nie zakończyło się w regulaminowych 90 minutach. To drugi taki przypadek w historii - pierwszy miał miejsce w 1938 roku.
Benito Mussolini pękał z dumy. 76 lat temu Włosi wygrali mistrzostwa świata we Francji i w ten sposób powtórzyli wyczyn sprzed czterech lat z Italii. Ale nie tylko z powodu pierwszej w historii obrony tytułu, francuski mundial był wyjątkowy.
"Fascynujące widowisko w Strasburgu"
W pamięci Polaków i Brazylijczyków na stałe wryło się spotkanie 1/8 finału (wtedy od tej fazy zaczynano turniej), w którym fenomenalny Ernest Wilimowski starł się z fantastycznym Leonidasem. Pojedynek strzelecki obu drużyn zakończył się wynikiem 6:5 dla Brazylii, choć Polak wygrał indywidualne starcie z późniejszym królem strzelców MŚ 4:3.
Zwycięstwo Canarinhos zapewnili sobie dopiero w dodatkowym czasie i była to jedna z pięciu dogrywek w tej fazie. Z ośmiu spotkań tylko gospodarze i Węgrzy zakończyli swoje spotkania w regulaminowych 90 minutach, a w ostatniej parze Szwedzi przeszli do ćwierćfinału dzięki walkowerowi nad Austrią.
Teraz kończą karne
Po 76 latach historia zatoczyła koło. Znów możemy rozkoszować się piłkarskim show, które trwa dłużej niż przewidziane półtorej godziny. W Brazylii bez dogrywki do ćwierćfinału przeszli Holendrzy, choć w meczu z Meksykiem zwycięstwo zapewnili sobie dopiero na sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Poza tym w regulaminowym czasie gry zmieścili się prowadzeni przez Jamesa Rodrigueza Kolumbijczycy i, tak jak 76 lat temu, niezawodni Francuzi.
Niemcy, Argentyńczycy i Belgowie awansowali po dogrywkach, a Brazylijczycy i Kostarykanie musieli wydrzeć zwycięstwa w rzutach karnych. I chyba tylko przepisu o "jedenastkach" mogliby nam pozazdrościć fani futbolu z 1938 roku - wtedy po 120 minutach mecz kończył się remisem i zarządzana była powtórka spotkania.
Pobiją rekord z Włoch?
Pierwszy francuski mundial nie był jednak rekordowy pod względem liczby dogrywek w ogóle. W sumie w całym turnieju finałowym było ich sześć (w ćwierćfinale, gdy Brazylia wygrała z Czechosłowacją). Najwięcej przypadków, gdy sędziowie musieli przedłużać spotkanie o pół godziny miało miejsce podczas MŚ we Włoszech w 1990 roku - w sumie aż osiem razy na 16 spotkań.
Wtedy 1/8 zaczęła się od czterech dogrywek, dwie były w ćwierćfinale, a także w pełnych emocji półfinałach, w których po karnych do finału awansowali Argentyńczycy oraz triumfatorzy włoskiego mundialu z RFN.
Do końca MŚ w Brazylii zostało jeszcze osiem meczów i wygląda na to, że i ten rekord może zostać, jeżeli nie pobity, to przynajmniej wyrównany.
Autor: Krzysztof Krzykowski / Źródło: sport.tvn24.pl