Dariusz Wdowczyk po raz pierwszy od swojego powrotu do T-Mobile Ekstraklasy wraca do Kielc. Jego Pogoń, która jesienią po dramatycznym meczu wygrała 3:2, w razie zwycięstwa z Koroną może dogonić ligowe podium.
W Szczecinie kielczan pogrążył ich były zawodnik Jakub Bąk, który zdobył dwie bramki. Obie ekipy kończyły spotkanie w dziesiątkę, bo za czerwone kartki wylecieli Wojciech Golla i Radek Dejmek.
Również tym razem możemy spodziewać się sporej liczby goli, bo na Arenie Kielc pada ich średnio 3,15 na mecz. Piłkarze muszą za to uważać na kartki - w każdym zespole aż po pięciu graczy jest zagrożonych pauzowaniem w następnej kolejce.
W piątek Bąk zagra najprawdopodobniej przeciwko byłym kolegom w pierwszym składzie (jesienią wszedł w 46. minucie). Za cztery "żółtka" pauzuje bowiem Patryk Małecki i Wdowczyk na skrzydłach postawi na byłego koroniarza oraz Takuyę Murayamę.
Oba zespoły mają o co grać. Koronie do Top 8 brakuje czterech punktów, więc ciągle jest w walce. Z kolei Pogoni do trzeciej Wisły brakuje tylko trzech oczek (po podziale punktów dwóch), a szczecinianie coraz głośniej mówią przecież o walce o puchary.
Autor: iwan / Źródło: ekstraklasa.tv