Czy selekcjoner, którego reprezentacja dała lekcję piłki mistrzom świata może na coś narzekać? Tak, na ławki rezerwowych. Opiekun Holendrów Louis van Gaal ma wiele uwag do organizatorów przed drugim meczem Oranje na mistrzostwach.
Van Gaal skrytykował ławki rezerwowych na stadionie w Porto Alegre. W środę jego drużyna zmierzy się tam z Australią w drugim meczu grupy B mistrzostw świata w Brazylii.
Selekcjoner Pomarańczowych uważa, że jego siedzisko umiejscowione zbyt głęboko w ziemi, w związku z czym ma trudności w obserwowaniu tego, co dzieje się na murawie.
- Nic nie widzę. Na środku murawy siedzi kamerzysta i zasłania dokładnie wszystko, co dzieje się na boisku - narzeka Holender.
Woli siedzieć
Van Gaal interweniował już u organizatorów, ale chyba nic nie wskórał. - Zostałem zmuszony do tego, żeby przez cały mecz stać przy linii, a ja lubię siedzieć - dodał 62-latek.
Holendrzy w pierwszym meczu mundialu pokonali obrońców tytułu Hiszpanów (5:1), a Australijczycy przegrali z Chile (1:3).
Autor: lukl/twis / Źródło: sport.tvn24.pl, PAP