Od 10 kwietnia, czyli od teraz - w razie wojny na półwyspie koreańskim - reżim nie gwarantuje bezpieczeństwa cudzoziemcom. Mimo to jakiegoś specjalnego poruszenia w Korei Północnej nie widać. Nasza placówka dyplomatyczna też działa normalnie. Świat patrzy jednak nadzwyczaj czujnie na każdy ruch reżimu. Sąsiedni wywiad doniósł, że Korea Północna jest w stanie na raz wystrzelić kilka rakiet z różnych miejsc. Amerykanie potwierdzili z kolei, że są w stanie te rakiety zestrzelić.