Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk wrócił do pracy po tym, jak usłyszał w prokuraturze zarzut wręczenia łapówki. - Przyjechałem prosto z Katowic, ubrałem się, umyłem i pracuję tak, jak codziennie - powiedział w rozmowie z reporterem TVN24. Sutryk usłyszał zarzuty dotyczące wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie 230 tysięcy złotych.