|

NIK sprawdza, co się stało z policyjnym laboratorium. "Nie wiem, dlaczego to zrobiono, serce mi krwawiło"

Sala konferencyjna w CLKP, pełna kartonów z pakietami próbek biologicznych
Sala konferencyjna w CLKP, pełna kartonów z pakietami próbek biologicznych
Źródło: tvn24.pl
Inspektorzy NIK weszli z kontrolą do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (CLKP). - Kluczowy dla kryminalistyki podmiot został po prostu zniszczony - ocenia prof. Tadeusz Tomaszewski z Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego. O to, co się wydarzyło, zapytaliśmy byłych pracowników CLKP. To ich pierwsza publiczna wypowiedź o tej sprawie.Artykuł dostępny w subskrypcji

Nasze informacje o kontroli potwierdza rzecznik NIK. - To kontrola doraźna, w czasie której weryfikujemy, na ile potwierdzą się niepokojące informacje dotyczące działania Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego - wyjaśnia Marcin Marjański. Dodaje, że decyzja o wysłaniu kontrolerów zapadła po tym, jak do NIK wpłynęło "kilka sygnałów" wskazujących na nieprawidłowości.

Czytaj także: