- Czy komuś to się podoba, czy nie, to Orban widzi, że premier Polski jest w tej chwili głównym rozgrywającym w Unii Europejskiej - mówi prof. Bogdan Góralczyk, były dyplomata, ambasador, były dyrektor Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego.Artykuł dostępny w subskrypcji
Góralczyk podkreśla, że dla partii rządzącej na Węgrzech Tusk to symbol zła. Ale dla opozycji - nadzieja. - Zwycięstwo Donalda Tuska w Polsce dało jej nadzieję. Pokazało, że się da. Opozycja podkreśla przyjaźń z Polską i Polakami - tłumaczy profesor.