W pokoju nauczycielskim nikt nie wie i na sto procent nie będzie wiedział, kto jest, a kto nie jest zaszczepiony na COVID-19. Nawet dyrektor. Jeden z nich tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego napisał do swojego szkolnego zespołu: "Wszyscy płyniemy tą samą łodzią z cudzymi dziećmi na pokładzie. Wierzę, że jesteśmy odpowiedzialną załogą". Więcej nie mógł.Artykuł dostępny w subskrypcji
Jacek Staniszewski to nauczyciel historii i dyrektor Akademii Dobrej Edukacji w Warszawie. Szkoły, która składa się z niepublicznej podstawówki i liceum. Zatrudnia kilkadziesiąt osób. Ile z nich jest zaszczepionych? Nie wie. I pewnie nigdy się nie dowie. Dyrektorzy szkół mogą o to pytać, ale pracownicy nie mają obowiązku, by odpowiadać.