Jest większa niż Barcelona i tylko nieco mniejsza niż Paryż. Ale nie ma Zamku Królewskiego ani Wawelu. To miasto zielone za sprawą lasów i płotów. Jego mieszkańcy na pytanie, co ma do zaoferowania turystom, odpowiadają szczerze: nic. Piła wita.
Piłę odwiedzam 25 lat po reformie administracyjnej, która zmieniła liczbę województw z 49 na 16.
1 stycznia 1999 roku w sumie 33 polskie miasta straciły status stolic województw. Wielkopolska Piła była wśród nich.
Ćwierć wieku temu wszystko odbywało się w burzliwej atmosferze. Najpierw przepychanki w Sejmie, bo pierwotnie nowych regionów miało być 12. Taką propozycję złożyła ówczesna koalicja Akcji Wyborczej Solidarność i Unii Wolności, przyjął ją Sejm, a prezydent Aleksander Kwaśniewski deklarował, że ustawę podpisze.
Piła miała znaleźć się w województwie wielkopolskim, które sięgałoby aż do granicy z Niemcami. To jednak budziło kontrowersje w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. Protestowało też m.in. Opole - nie chciało pogodzić się z tym, że nie będzie miastem wojewódzkim.
Gdy ustawa trafiła do Senatu, liderzy partii rządzących postanowili dorzucić kolejne trzy województwa, by załagodzić nieco atmosferę. Do puli doszły więc województwa:
- kujawsko-pomorskie,
- lubuskie,
- opolskie.
Prezydent Kwaśniewski w zaistniałej sytuacji zaproponował kolejne dwa: staropolskie (ostatecznie nazwane świętokrzyskim) i koszalińskie (tego województwa dziś nie ma). Każda ze stron obstawała przy swoim, a do tego nowe ustalenia doprowadziły do kolejnych niesnasek. Bo na przykład Toruń nie chciał być w jednym województwie z Bydgoszczą, a z Gdańskiem.
Wejście reformy w życie od 1 stycznia 1999 roku było zagrożone.
Ostatecznie Sejm i prezydent dogadali się i powstało 16 województw. W Kielcach otwierano szampany, niepocieszone były z kolei władze Koszalina i Torunia, których postulaty przepadły.
Dla Piły zakończył się rozdział, w którym była miastem wojewódzkim. Została nim w 1975 roku, 30 lat po II wojnie światowej, która obróciła miasto w ruinę.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam