Premium

Palantir, czyli "widzący kamień", jest już w Polsce i jest za darmo. Na razie

Zdjęcie: Scott Olson/Getty Images

Palantir, amerykańska korporacja zajmująca się analizą danych dla wojska i wywiadu, dostarcza oprogramowanie polskiej administracji. Na razie robi to za darmo. Do tej pory wiadomo było o jej współpracy z kancelarią premiera. Ale, jak wynika z ustaleń tvn24.pl, podmiotów korzystających z technologii Palantira jest więcej.

Palantir to w języku elfów "widzący daleko" albo "widzący kamień". Nazwa firmy pochodzi z książek J.R.R. Tolkiena - od czarnej kryształowej kuli, przez którą można oglądać dowolne miejsce na świecie, zaglądać w przeszłość i przyszłość. Tym, we współczesnym wydaniu, zajmuje się cyfrowa korporacja: analizą predykcyjną danych, produkcją oprogramowania do inwigilacji oraz - od niedawna - technologiami satelitarnymi. Jej algorytmy przetwarzają dane na orbicie okołoziemskiej tak, żeby jak najszybciej dostarczać z kosmosu obrazy w wysokiej rozdzielczości.

Od prawie dwóch dekad Palantir realizuje kontrakty m.in. dla wojska i agencji wywiadu, takich jak CIA czy NSA. Swoje usługi świadczy też walczącej Ukrainie.

Teraz firma szuka dla siebie miejsca w Polsce. I już, jak twierdzi, dostarcza trzem ministerstwom (w rzeczywistości chodzi o dwa ministerstwa oraz kancelarię premiera) oprogramowanie, które "wspiera instytucje i organizacje pomagające uchodźcom z Ukrainy".

Palantir z trylogii TolkienaShutterstock

Praca w Polsce

W lipcu kancelaria premiera wspólnie z Operatorem Chmury Krajowej i Palantirem uruchomiła serwis pracawpolsce.gov.pl, który pomaga znaleźć zatrudnienie uchodźcom w naszym kraju. Portal, jak pisał sekretarz stanu ds. cyfryzacji w KPRM Janusz Cieszyński, wykorzystuje "algorytm matchmakingowy, który łączy pracowników z pracodawcami". Angielskie słowo "match" oznacza właśnie "łączyć".

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam