Premium

Basista Metalliki w rozmowie z tvn24.pl: nic nie zastąpi gry na prawdziwym instrumencie

Zdjęcie: Anton Corbijn

Cieszymy się, że możemy zaprezentować nowy album. Zwłaszcza teraz chcemy wysłać w świat pozytywną energię, gdy wokół pełno jest negatywnych doświadczeń - mówi Robert Trujillo, basista zespołu Metallica w rozmowie z portalem tvn24.pl. - To są naprawdę bardzo dziwne czasy i ważne, aby podtrzymywać to, co dobre, a muzyka potrafi jednoczyć ludzi - dodaje.

Metallica jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zespołów na świecie. Wbrew twierdzeniom sceptyków, że "skończyła się na KIll 'Em All" - swoim legendarnym już debiucie z 1983 roku, grupa przez 40 lat swojej działalności zebrała miliony fanów, których nigdy nie przestała zaskakiwać. Jak w 1999 roku, gdy zagrała kultowy już koncert "S&M" z Orkiestrą Symfoniczną San Francisco. Od tego czasu zmienili basistę i wydali kolejne trzy albumy studyjne, których w swojej dyskografii mają dziś łącznie jedenaście. W zeszłym roku zakończyli kolejną, ponad dwuletnią trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych i Europie, ale nie po to, aby odpocząć. Zaraz po zakończeniu trasy, w dwudziestą rocznicę "S&M", Metallica powróciła do prób z Orkiestrą Symfoniczną, czego rezultatem były dwa wyjątkowe koncerty, które odbyły się 6 i 8 września 2019 roku w hali Chase Center w San Francisco. Przypomnienie tego, co wydarzyło się dwie dekady temu, ale również zupełnie nowe, specjalnie przygotowane aranżacje utworów zostały wydane na niezwykłym wydawnictwie "S&M2", którego światowa premiera odbyła się w piątek 28 sierpnia 2020 roku.

O tym, jak wyglądały przygotowania do tego wydarzenia, ale również o 17 latach spędzonych z Metalliką, wspomnieniach współpracy z Ozzy'm Osbourne'm, a także działalności fundacji charytatywnej zespołu "All Within My Hands", w rozmowie z Esterą Prugar opowiedział basista Robert Trujillo.

Robert Trujillo: Dzień dobry, jak się czujesz? U nas jest jeszcze rano.

Estera Prugar: Ja bardzo dobrze, dziękuję, a ty?

U mnie też całkiem nieźle, chociaż to dziwne czasy. Nie wiem, jak to jest w Polsce, ale w Kalifornii jest dość dziwnie, ale z drugiej strony jest lato, mamy plaże, małe domowe studia nagrań, co pozwala na dużo kreatywności i pracę nad różnymi pomysłami, więc staramy się myśleć pozytywnie.

Do tego wydajecie właśnie nowy album "S&M2", na którym zarejestrowaliście swój zeszłoroczny koncert z orkiestrą symfoniczną. Pierwszy koncert "S&M" miał miejsce w 1999 roku, skąd pomysł, żeby akurat teraz nagrać jego drugą odsłonę?

Sam pomysł na tę kontynuację wziął się z tego, że mijało dokładnie 20 lat od pierwszego koncertu Metalliki z Orkiestrą Symfoniczną San Francisco. W mieście otwierano wtedy nowe, ogromne centrum sportowe Chase Center i mieliśmy okazję, aby zagrać tam jako pierwszy zespół. Zdawało się, że gwiazdy sprzyjają temu pomysłowi - wszystko razem miało sens.

Dodatkowo wróciliśmy wtedy z trasy koncertowej, która trwała dwa lata i zdawało się, że to świetna okazji do tego, aby odpowiedzieć w ten sposób na fantastyczny czas, który mieliśmy zarówno podczas koncertów w Stanach, jak również w Europie, gdzie zagraliśmy chyba najlepszą trasę koncertową do tej pory.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam