Ministerstwo Edukacji i Nauki traktuje drugą część podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do przedmiotu historia i teraźniejszość inaczej niż podręczniki konkurencji, na przykład na swoich stronach ukrywa nawet nazwiska jego recenzentów. Wydawca na to samo nie mógł sobie pozwolić i tylko dlatego wiemy, kto ocenił pozytywnie podręcznik. Tymczasem ledwie książka trafiła do sprzedaży, a już trwa o niej gorąca dyskusja - nauczycielom wystarczyło zerknąć na lekcję o Smoleńsku. - Czego chcemy tak nauczyć młodzież? - pytają.
- Czy ktoś to redagował? - pyta redaktorka, gdy podsyłam jej kilka fragmentów tekstu, a tam zwroty: "wersja ta nabiera ostatnio oficjalnego znaczenia" czy "media uznały to na ogół za sukces". A nauczyciele, z którymi o nich rozmawiam, mówią o nagminnych "manipulacjach", "ideologizacji", "mieszaniu faktów z opiniami".
W stopce książki "Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników. Klasa 2. 1980-2015" nie ma redaktora, ale wiadomo, kto odpowiadał za jej "kompozycję wydawniczą i nadzór". To Leszek Sosnowski, założyciel krakowskiego wydawnictwa Biały Kruk, które przez lata było kojarzone z książkami o tematyce religijnej, a w zeszłym roku usłyszała o nim cała Polska, gdy postanowiło zająć się podręcznikami. A dokładniej podręcznikiem do nowego przedmiotu historia i teraźniejszość (HiT), który napisał znany i ceniony niegdyś historyk, były europoseł PiS Wojciech Roszkowski.
Zeszłego lata cała Polska już od czerwca czytała tamten HiT - podręcznik dla klas pierwszych, analizując w mediach społecznościowych a to opinie historyka na temat zespołów rockowych, a to jego poglądy na różne kwestie światopoglądowe. Przy okazji tropiąc autoplagiaty.
Autora krytykowano np. za umieszczenie w książce "pedofilnych wypowiedzi" Daniela Cohna-Bendita, jednego z przywódców ruchu studenckiego w 1968 roku, późniejszego polityka. Dopiero po tej krytyce Roszkowski je usunął.
Dostało mu się też za zamieszczenie w podręczniku drastycznych zdjęć ciał zamordowanych osób oraz za sugestię, że procedura in vitro to "hodowanie ludzi". Ten ostatni fragment autor ostatecznie przeredagował, tłumacząc, że wcale o in vitro nie chodziło.
Wiele wskazuje, że tego lata będziemy mieli powtórkę z czytelniczej rozrywki, bo w weekend do sprzedaży trafił podręcznik do HiT dla klas drugich liceów oraz techników, który obejmuje okres od lat 80. XX wieku do roku 2015. Nie zabraknie więc w nim postaci znanych i wciąż żyjących, o których dokonania i życiorysy będzie można się spierać.
Tym razem podręcznik ma większą niż przed rokiem konkurencję, bo do walki o uczniów stanęły nie dwa, a trzy wydawnictwa. I jest w tej walce coś zupełnie nowego: MEiN tylko w jednym przypadku nie ujawnił recenzentów - z oficjalnych stron ministerstwa nie dowiemy się, do kogo po merytoryczną ocenę została skierowana książka Białego Kruka. Podręcznik Roszkowskiego znów traktowany jest na specjalnych zasadach. Dlaczego "znów" i czym się to tym razem objawia?
Pokazujemy na konkretnych przykładach.
Czytaj dalej po zalogowaniu
Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam