|

"Nie chciałem, by ktoś tak piękny obrócił się w pył". Latami żył z ciałem zmarłej ukochanej

Carl Tanzler
Carl Tanzler
Źródło: Fort Worth Star Telegram, The Miami Herald/ newspapers.com
Walczył o jej życie, a gdy zmarła, wybudował dla niej grobowiec, by później wykraść jej ciało. Zakonserwował je i przez siedem kolejnych lat żył i spał z ukochaną. Gdy sprawa wyszła na jaw, Carl Tanzler był załamany. Ale nie tym, że resztę życia mógł spędzić w więzieniu, a tym, że na dobre utracił miłość swego życia. Współczuli mu niemal wszyscy i powtarzali: - Jego czyny są dowodem na to, że miłość jest silniejsza niż śmierć.Artykuł dostępny w subskrypcji

Carl Tanzler przyjechał do Stanów Zjednoczonych z Niemiec. Pracował jako technik elektroradiolog w szpitalu w Key West na Florydzie. Miał 53 lata, gdy do jego gabinetu weszła ciemnowłosa 21-latka. Kobieta idealna. "Znał" jej twarz. Zobaczył ją kilkadziesiąt lat wcześniej na marmurowym posągu na jednym z włoskich cmentarzy. Później miała wielokrotnie pojawiać się w jego snach. I oto nagle, po latach śnienia i czekania, stała przed nim. Młoda, uśmiechnięta, trochę zakłopotana. Maria Elena Milagro de Hoyos trafiła do szpitala z powodu gruźlicy. Z dnia na dzień - mimo wysiłków lekarzy - traciła siły. A Tanzler tracił dla niej głowę. Spełniał wszystkie zachcianki dziewczyny i jej rodziny. Próbował wszystkiego, by uratować ukochaną przed nieuchronnym. Nie udało się.  

Czytaj także: