Zwarcie instalacji elektrycznej było przyczyną wybuchu pożaru w szpitalu psychiatrycznym w Wonieściu - potwierdził biegły na wizji lokalnej. Strażacy oszacowali straty na 770 tys. złotych.
- Biegły potwierdził nasze przypuszczenia. Źródło pożaru było w łazience na poddaszu budynku. Zapalił się tam jeden z niewidocznych kabli. Ogień rozprzestrzenił się na dach budynku po spaleniu izolacji przewodu - mówi tvn24.pl Andrzej Ziegler, rzecznik prasowy straży pożarnej w Kościanie.
770 tys. zł strat
Ogień strawił w sumie ponad 80 proc. dachu budynku. Spaliło się łącznie 660 metrów kwadratowych dachu.
- Straty oszacowaliśmy na 770 tys. złotych, z czego 750 tys złotych to straty dotyczące samego budynku. 20 tys złotych to wartość wyposażenia i łóżek, których nie udało się uratować - wyjaśnia Ziegler.
Większość mebli oraz cały sprzęt medyczny i dokumentację medyczna udało się wynieść z budynku.
Pacjenci w Kościanie
Personel szpitala i pacjentów przeniesiono już do Wojewódzkiego Szpitala Neuropsychiatrycznego w Kościanie, w którym na razie będzie funkcjonował oddział leczenia nerwic.
Nie wiadomo jakie będą dalsze losy spalonego budynku. W poniedziałek do wieczora trwało wypompowywanie wody z budynku. - Zalane były pomieszczenia na pierwszym pietrze, woda dostała się także na parter. Po ukończeniu gaszenia pożaru, czyli od godz. 13:30 do 19:55 strażacy usuwali wodę z budynku - dodaje Ziegler.
Szpital w pałacu
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań