Do dramatycznego wypadku doszło około godz. 13 w miejscowości Radłów (woj. wielkopolskie). 4-letni chłopiec, wybiegł na jezdnię i został potrącony przez samochód. W ciężkim stanie przewieziono go do szpitala. Kilka godzin później dziecko zmarło.
- Z naszych ustaleń wynika, że 4-letni chłopiec idący z babcią ulicą zobaczył kota, wyrwał się opiekunce i wtargnął na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód - mówi asp. Artur Kurczaba z policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Nie pomogła reanimacja
Do wypadku doszło parę minut po 13:00 na ul. Wiejskiej w Radłowie, 5 km od Ostrowa Wielkopolskiego. Kierowca pojazdu, 22-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, był trzeźwy.
Po wypadku chłopiec był reanimowany, karetka pogotowia przewiozła go do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim w stanie ciężkim.
Po godzinie 19 dziecko zmarło.
Pierwsze informacje o wypadku dostaliśmy na Kontakt 24.
Autor: FC/par / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo.pl /tvn24.pl