Kaliska Policja złapała złodzieja rowerów. Mężczyzna miał na koncie kilkanaście kradzieży. Mężczyźnie grozi za nie nawet 10 lat więzienia.
We wtorek, 6 sierpnia, dyżurny odebrał zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru. Załamana kobieta oświadczyła, że jeszcze poprzedniego dnia pojazd był przypięty na klatce schodowej budynku, w którym mieszkała. Rano nie było po nim śladu.
Woda na młyn
- Już od jakiegoś czasu otrzymywaliśmy tego typu zgłoszenia. Piwnice, stojaki rowerowe, czy właśnie klatki schodowe przyciągają złodziei. Z takich też miejsc znikała własność mieszkańców – informuje kaliska policja.
Po zebraniu wcześniejszej dokumentacji i terenowym wywiadzie, funkcjonariusze przystąpili do działania. Ustalili, że rowery kradnie ich "stary znajomy" - 40 latek, karany już za podobne sprawy.
Od razu sprzedawał
Mężczyzna przyznał się do kradzieży 12 rowerów oraz innych przedmiotów o łącznej wartości ponad 6500 złotych. 40-latek od razu po kradzieży pozbywał się swoich zdobyczy.
- Kryminalni ustalają teraz, komu sprzedał jednoślady i nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie - wyjaśnia Anna Jaworska Wojnicz z KMP Kalisz.
Kaliszanin został przewieziony do Aresztu Śledczego w Ostrowie Wlkp. Jak się okazało, był już poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. Miał odbyć karę więzienia za wcześniejsze przestępstwa jakich się dopuścił. Za kradzieże mężczyźnie grozi do 10 lat.
Autor: ib/kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KMP Kalisz