Pierwsze auto się zatrzymało. Powoli weszła na pasy. Gdy była w połowie przejścia zobaczyła skodę. Nie wyglądała jakby miała się zatrzymać. Kobieta próbowała się cofnąć. Nie zdążyła, "odbiła się" od jadącego samochodu.
W Zielonej Górze (woj. lubuskie) kierowca skody potrącił kobietę, która przechodziła przez przejście dla pieszych. Stało się to w piątek na ul. Zjednoczenia.
Kobieta nie wtargnęła na jezdnię, ani nie przebiegała przez pasy. Po prostu chciała przejść.
Bo "nie zdążył"
Na nagraniu z monitoringu widać, jak kobieta stoi przed krawężnikiem. Na "zebrę" wchodzi dopiero, gdy na pasie obok zatrzymuje się auto.
O kierowcy, który powinien się zatrzymać na drugim pasie, nie można powiedzieć tego samego. Na nagraniu widać, jak piesza dosłownie odbija się od auta. 47-letni kierowca tłumaczył potem policjantom, że zauważył na pasie obok samochód zatrzymujący się przed przejściem dla pieszych, ale niestety „nie zdążył” zahamować.
- Poszkodowana to 47-letnia mieszkanka gminy Świdnica. Na szczęście, nie została poważnie ranna. Doznała ogólnych potłuczeń i zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja - informuje podinsp. Małgorzata Barska z zielonogórskiej policji.
Mandat to za mało
Zdarzenie zakwalifikowano jako kolizję, ale policjanci postanowili surowo ukarać kierowcę za to wykroczenie.
- W tym przypadku uznali, że ukaranie kierującego mandatem karnym jest niewspółmierne do przewinienia. Zastało mu zatrzymane prawo jazdy oraz zostanie skierowany wniosek o jego ukaranie do sądu - dodaje Barska.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja