Właściciel psa, który pogryzł sześcioletniego chłopca, usłyszał zarzut nieumyślnego narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia. Chłopczyk ma poważne obrażenia twarzy i szyi. Lekarze określają jego stan jako ciężki, ale stabilny. Trwa śledztwo.
W miejscowości Dubin (woj. wielkopolskie) zwierzę przegryzło siatkę i zaatakowało dziecko. Pomoc wezwała kobieta, która zobaczyła chłopca przez okno.
- Mówię sobie, tak zimno, a ten chłopiec się kula po podłodze. Patrzę, a to pies trzyma chłopca zwiniętego w kłębuszek. Poleciałam po pomoc - relacjonowała kobieta.
Pogryzienia twarzy i szyi
- Pies, który znajdował się na terenie posesji, był wypuszczony z kojca. Biegał po wyznaczonym dla siebie terenie - poinformowała Beata Jarczewska, rzecznik policji w Rawiczu. - Po wydostaniu się z wybiegu zaatakował chłopca, 6-latka, i go pogryzł - dodała.
Pierwszej pomocy udzielił chłopcu policjant, który przyjechał na miejsce. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Policjant, który również jest medykiem i udzielał pierwszej pomocy, mówił o pogryzieniach twarzy i szyi - poinformowała rzecznik Jarczewska.
Długi zabieg
Śmigłowiec przetransportował chłopca do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Tam dziecko od razu trafiło na stół operacyjny.
- Miało liczne, rozległe rany szarpane głowy i szyi. Po długim zabiegu zostały zszyte rany i opanowane krwawienie. Chłopiec trafił na oddział intensywnej terapii dla dzieci. Jego stan obecnie jest ciężki - mówi Krzysztof Grala, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii dla Dzieci ostrowskiego szpitala.
Zarzuty dla właściciela
Policja ustala okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że pies ma wszystkie wymagane szczepienia.
Właściciel czworonoga usłyszał już zarzut nieumyślnego narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi mu za to do roku więzienia.
Tragedia wydarzyła się w miejscowości Dubin:
Autor: ww,mw/gp,tr/mś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24