Zapomniała, gdzie zaparkowała. Zgłosiła kradzież auta

Grzybiarka zapomniała, gdzie zaparkowała samochód
Grzybiarka zapomniała, gdzie zaparkowała samochód
Źródło: tvn24

W sobotnie popołudnie policja w Kole (woj. wielkopolskie) otrzymała zgłoszenie od zdenerwowanej grzybiarki, że w jednym z miejscowych lasów skradziono jej samochód. Policjanci przeczesali teren i auto znaleźli. Wtedy kobieta przyznała, że po prostu zapomniała, gdzie zaparkowała.

Kobieta zadzwoniła na policję w sobotę około godz. 17.00 i zgłosiła kradzież samochodu daewoo tico. Miało do niej dojść w miejscowości Rzuchów.

Tu, pod tym drzewem

Właścicielka pojazdu oświadczyła, że dwie godziny wcześniej zaparkowała przy drodze. Wskazywała nawet konkretne drzewo, przy którym rzekomo miała pozostawić samochód.

Policjanci odnaleźli samochód, ale w zupełnie innym miejscu niż to, które wskazała kobieta. Pojazd nie miał uszkodzeń ani śladów kradzieży.

Kobieta przyznała, że po prostu zapomniała, gdzie zaparkowała.

Postawiła policję na nogi

- Tłumaczyła, że podczas zbierania grzybów straciła orientację w terenie i nie wiedziała, gdzie zostawiła samochód. Jak mówiła, zdenerwowała się tak bardzo, że postanowiła złożyć zawiadomienie o kradzieży. W akcję była zaangażowana większość policjantów obecnych tego dnia na służbie. Poszukiwania nie trwały jednak długo - powiedziała w rozmowie z portalem tvn24.pl sierż. Joanna Tomczak z KWP w Kole.

Autor: AB/mz / Źródło: KPP w Kole

Czytaj także: