Był pijany i agresywny. Zaatakował mężczyznę, bo chciał mu ukraść skuter. Najpierw groził mu nożem, potem go po prostu pogryzł. Swój cel osiągnął. Skuter był jego. Do chwili, gdy 34-latka zatrzymała policja.
W pobliżu jednego z żagańskich marketów ktoś napadł na mężczyznę - takie zgłoszenie otrzymali w czwartek tamtejsi policjanci.
- Ustalili, że mieszkaniec Żagania został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę, który chciał zabrać jego skuter. Najpierw sprawca groził mężczyźnie nożem, że nie użyje ostrego narzędzia, a swoich zębów, którymi ugryzł pokrzywdzonego w rękę. Poprzez swoje działanie napastnikowi udało się zabrać skutera - informuje st. sierż. Aleksandra Jaszczuk z policji w Żaganiu.
Uciekał skuterem
Policjanci przyjechali we wskazane miejsce. Kiedy 34-latek ich zobaczył rzucił się do ucieczki. Oczywiście na swoim nowym nabytku.
- Zatrzymał się dopiero, gdy nie miał już gdzie uciekać i zmuszony był do zatrzymania pojazdu. Wtedy mężczyzna wpadł w ręce policjantów - mówi Jaszczuk.
Tutaj niepotrzebny był alkomat. Od mężczyzny po prostu czuło się alkohol. Do tego był agresywny, dlatego 34-latkowi pobrano krew do badań.
- Podejrzany został zatrzymany do wyjaśnienia a skuter, którym uciekał tego samego dnia nieuszkodzony wrócił do właściciela. Policjanci przedstawili mężczyźnie zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz niezatrzymanie się do kontroli. Grożą mu za to co najmniej 3 lata więzienia - tłumaczy Jaszczuk.
Do sądu wpłynie wniosek o areszt tymczasowy dla 34-latka.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska Policja