Nie wiadomo, kiedy dokładnie zginęli i jaki był motyw zabójcy. Prokuratura bada okoliczności śmierci małżeństwa z Jenina (woj. lubuskie). Głównym podejrzanym w sprawie jest 42-letni syn ofiar.
Krzysztof D. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem swoich rodziców. Tragedia rozegrała się w ich domu w Jeninie niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Ofiary miały 62 i 69 lat.
Za zabójstwo grozi dożywocie, a dolny wymiar kary to minimum 12 lat więzienia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i wydał w niedzielę decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na trzy miesiące.
Co się stało?
- Mężczyzna mieszkał z rodzicami. Obecnie nie znamy motywu jego działania. Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego odmówił składania wyjaśnień. Jak zawsze w przypadku tak poważnych przestępstw na temat stanu zdrowia psychicznego podejrzanego wypowiedzą się biegli psychiatrzy – powiedziała Agnieszka Hornicka-Mielcarek z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Dodała, że ze wstępnych ustaleń sekcji zwłok wynika, że małżeństwo zginęło od ciosów zadanych tępym narzędziem.
Śledczy ustalają, kiedy dokładnie rozegrała się tragedia. Ciała 62-latki i jej 69-letniego męża znaleziono w ich domu w Jeninie w miniony piątek przed południem. Tego samego dnia policja zatrzymała podejrzanego. Nie jest jednak wykluczone, że do zabójstwa mogło dojść poprzedniego dnia wieczorem.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24