Nie żyje 21-latek, który miał uczestniczyć w bójce w pobliżu dworca autobusowego w Gostyniu. Mężczyznę bezskutecznie próbowała reanimować załoga karetki. Policja zatrzymała w tej sprawie dwóch mężczyzn.
Policjanci z Gostynia zostali wezwani na ul. Towarową około godz. 3. Tam załoga pogotowia ratunkowego reanimowała 21-letniego mężczyznę. Niestety, nie udało się im go uratować.
Pobity na śmierć?
- Policjanci ustalili, że wcześniej 21-latek uczestniczył w sprzeczce, która zakończyła się użyciem przemocy. Śmierć młodego mężczyzny najprawdopodobniej spowodowana jest pobiciem, ale to potwierdzi sekcja zwłok - podaje Sebastian Myszkiewicz, rzecznik policji w Gostyniu.
Jej wyniki poznaliśmy w niedzielę wieczorem.
- Przyczyną śmierci było złamanie kości gnykowej gardła, prawdopodobnie był to efekt pobicia. Przypuszczamy, że doszło do tego wskutek duszenia za gardło - mówi Myszkiewicz.
Policja cały czas przesłuchuje świadków. - W związku z tą sprawą zatrzymaliśmy dwóch mężczyzn w wieku 30 i 34 lat. Obaj są pod wpływem alkoholu, w poniedziałek po wytrzeźwieniu będą przesłuchiwani - mówi Myszkiewicz.
Prawdopodobnie mężczyźni usłyszą zarzuty pobicia ze skutkiem śmiertelnym albo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, wskutek czego doszło do śmierci.
Autor: FC/sk / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: targeo