Przebywający na urlopie wiceprezydent Kalisza (Wielkopolskie) Daniel Sztandera może wrócić do pracy - zdecydował prezydent miasta. W ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok skazujący go na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Wiceprezydent był oskarżony m.in. o oszustwa, których miał się dopuścić jako prywatny przedsiębiorca. Po tym, jak w lutym tego roku zapadł wyrok skazujący, prezydent miasta Janusz Pęcherz zdecydował o wysłaniu swojego zastępcy na urlop do czasu rozstrzygnięcia sprawy.
Powróci do pracy
W środę prezydent poinformował, że w związku z decyzją łódzkiego sądu apelacyjnego spodziewa się powrotu Sztandery do pracy.
- Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi (...) powoduje, że wracamy do sytuacji, kiedy wiceprezydent Daniel Sztandera pełnił swoje obowiązki w ratuszu. Obecnie kończy mu się zwolnienie chorobowe, ale poprosił jeszcze o zaległy urlop. Kiedy ten dobiegnie końca i wiceprezydent będzie w pełni sił, może wrócić do swoich obowiązków - powiedział Pęcherz.
22 zarzuty
W miniony czwartek Sąd Apelacyjny w Łodzi stwierdził, że kaliski sąd popełnił błędy proceduralne, dlatego uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Prokuratura postawiła wiceprezydentowi 22 zarzuty dotyczące okresu, gdy był prywatnym przedsiębiorcą. Sztandera był oskarżony o oszustwa, wyłudzenia i niezgłoszenie wniosku o upadłość spółki, a także naruszenie przepisów ustawy o rachunkowości.
Trzy zarzuty się przedawniły, a z kolejnych trzech został uniewinniony. Według prokuratury Sztandera jako prezes spółki kupował towary i zamawiał usługi, ale nie płacił za nie. Oskarżenie zarzuciło mu także zawyżenie wartości spółki w celu podjęcia kredytu bankowego.
Proces w sprawie Sztandery rozpocznie się od nowa po raz trzeci. W 2011 roku sąd uniewinnił wiceprezydenta. Daniel Sztandera pełni funkcje wiceprezydenta Kalisza trzecią kadencję.
Autor: kk/roody / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Bartek Wawraszko (Bast)