32-letni maszynista odpowie za nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. W okolicach stacji Sośnie Ostrowskie (woj. wielkopolskie) wykoleiło się 10 wagonów pociągu towarowego. - Do sądu skierowano akt oskarżenia – poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Do wykolejenia pociągu w okolicach stacji Sośnie Ostrowskie (woj. wielkopolskie) doszło 13 maja 2016 r.
- Huk i nic więcej! Budynek się trząsł. Sąsiadki dziecko się obudziło, przeraziło się. Odsłoniłam zasłonę w pokoju, to tylko tuman kurzu było widać - relacjonowała na antenie TVN24 kobieta, która mieszka w okolicy przejazdu, na którym wykoleiło się dziesięć wagonów pociągu towarowego prowadzonego przez 32-latka. Jak dodała, później zobaczyła spiętrzone wagony. Na tory wysypał się tłuczeń.
Sprzątanie trwało kilka dni
W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Jednak podnoszenie wagonów i sprzątanie tłucznia trwało kilka dni, co kosztowało Polskie Linie Kolejowe i Zakład Linii Kolejowych w Ostrowie Wielkopolskim 1,7 miliona złotych.
Do Sądu Rejonowego w Ostrowie Wielkopolskim skierowano właśnie akt oskarżenia w tej sprawie. - Prokuratura zarzuciła maszyniście nieumyślnie doprowadzenie do zdarzenia. Wbrew ciążącym na nim obowiązku wynikającym z instrukcji oraz informacji, które posiadał, nie sprawdził sprawności składu kolejowego, którym kierował – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowego w Ostrowie Maciej Meler.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24