Tak ściął drzewo, że przygniotło mu łapę. W mikołajki strażacy z Wolsztyna (woj. wielkopolskie) udzielali pomocy bobrowi. Zwierzę udało się uwolnić, wróciło do wody i odpłynęło.
Zdarzenie miało miejsce w niedzielę. - O godzinie 9:06 dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego w Wolsztynie przyjął zgłoszenie o przygniecionym bobrze przez konar drzewa nad Jeziorem Berzyńskim. Do działań został zadysponowany zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wolsztynie - informuje Waldemar Wielgosz, rzecznik straży pożarnej w Wolsztynie.
Nie mógł się ruszyć
Bóbr został uwięziony przez drzewo, które sam ściął. Według ustaleń lokalnych mediów, prawdopodobnie podgryzany przez zwierzę konar drzewa nie przewrócił się, tylko osunął, co spowodowało przygniecenie jego tylnej łapy do ziemi. Uwięzionego bobra zauważyli w niedzielę rano wędkarze, którzy powiadomili straż pożarną.
- Działania zastępu polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, obcięciu konara drzewa za pomocą pilarki i przywróceniu wolności zwierzęciu. Dla bezpieczeństwa ratowników i uspokojenia przestraszonego bobra w trakcie obcinania drzewa przykryto go kocem. Bóbr po uwolnieniu wrócił do wody - podaje Wielgosz.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: JRG Wolsztyn