Ciało 39-latka znaleziono w polu kukurydzy. Choć prokurator nie dopatrzył się, by do jego śmierci ktoś się przyczynił, wstrzymał pogrzeb mężczyzny, bo do śledczych trafiły informacje, że 39-latek mógł zostać zamordowany. W piątek po południu prokuratura poinformowała o wynikach sekcji jego zwłok.
Ciało 39-latka odnaleziono w niedzielę, 20 czerwca w polu kukurydzy w Wilczyńcu w powiecie jarocińskim. - O sprawie zawiadomił nas mężczyzna, który powiedział, że znalazł ciało szwagra – tłumaczy Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy jarocińskiej policji.
Na miejscu zdarzenia pojawił się prokurator, który stwierdził, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie.
Na czwartek zaplanowano pogrzeb mężczyzny. Ten jednak się nie odbył.
Chcieli wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości
- Prokuratura w Jarocinie wstrzymała uroczystość pogrzebową i zarządziła przeprowadzenie sekcji w celu ustalenia, czy do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie – poinformował Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.
Ta decyzja - jak podkreślił prokurator Meler - pozwoli wykluczyć jakiekolwiek wątpliwości, które mogłyby się pojawić w związku ze sprawą. We wsi pojawiły się bowiem plotki, że mężczyzna został zamordowany.
- Sekcja ma na celu uniknięcie w przyszłości jakichkolwiek wątpliwości co do bezpośredniej przyczyny zgonu – wyjaśnił Meler.
W piątek po południu poinformował, że sekcja potwierdziła, iż zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, bez udziału osób trzecich. - Ciało zostanie oddane rodzinie - przekazał Meler.
Źródło: PAP, TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock