Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał w piątek wiceprezydenta tego miasta, Daniela Sztanderę, na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Wiceprezydent był oskarżony m.in. o oszustwa, których miał się dopuścić jako prywatny przedsiębiorca.
Sztandera ma też zapłacić grzywnę w wysokości 15 tys. zł i naprawić szkody. Zasiadający z nim na ławie oskarżonych krewny został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.
Wyrok jest nieprawomocny. Sąd zezwolił na podanie do publicznej wiadomości nazwiska wiceprezydenta.
22 zarzuty
Prokuratura postawiła obecnemu wiceprezydentowi 22 zarzuty dotyczące okresu, gdy - zanim trafił do ratusza - był prywatnym przedsiębiorcą. Daniel Sztandera był oskarżony o oszustwa, wyłudzenia i niezgłoszenie wniosku o upadłość spółki, a także naruszenie przepisów ustawy o rachunkowości. Trzy zarzuty się przedawniły, a z kolejnych trzech został uniewinniony. To drugi wyrok w tej sprawie. W 2011 roku sąd uniewinnił wiceprezydenta.
Kupował i nie płacił
Według prokuratury Sztandera, jako prezes spółki, kupował towary i zamawiał usługi, ale nie płacił za nie. Oskarżenie zarzuciło mu także zawyżenie wartości spółki w celu podjęcia kredytu bankowego. Daniel Sztandera pełni funkcje wiceprezydenta Kalisza trzecią kadencję. Prezydent miasta Janusz Pęcherz podkreślał w trakcie pierwszego procesu, że dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok, nie wyciągnie żadnych konsekwencji wobec swojego zastępcy.
Autor: kk/par / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24