Świętowały zakończenie wakacji, ale spotkanie wymknęło się spod kontroli. Spacerowiczka znalazła nad brzegiem Jeziora Durowskiego (woj. wielkopolskie) cztery pijane nastolatki. Dziewczyny miały duży problem z chodzeniem. Jedna z nich wpadła do wody. Ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
Policjanci z Wągrowca (woj. wielkopolskie) w sobotnie popołudnie interweniowali w pobliżu plaży miejskiej nad Jeziorem Durowskim. Operator numeru 112 otrzymał zgłoszenie od kobiety, która spacerowała tamtędy z psem i dostrzegła cztery młode dziewczyny, które leżały na ziemi i wymiotowały.
Policja: wpadła do jeziora, nie mogła się wydostać
- Nieopodal znajdowali się akurat policjanci z psem służbowym. Po kilku minutach byli na miejscu. Okazało się, że dziewczęta miały duży problem z chodzeniem. Jedna z nich wcześniej wpadła do jeziora, z którego nie mogła się wydostać. Pomogła jej w tym koleżanka. Obie, przemoczone, siedziały już przy brzegu. Policjanci pomogli im się pozbierać i dojść do najbliższej drogi, gdzie przybyli wezwani na miejsce rodzice - poinformował młodszy aspirant Dominik Zieliński, rzecznik wągrowieckiej policji.
Dziewczyny mają od 14 do 16 lat.
O sprawie poinformują sąd rodzinny
Jak podaje rzecznik, sprawa będzie miała dalszy ciąg. A to dlatego, że za każdym razem, gdy dochodzi do zachowania dzieci, które narusza "ogólnie przyjęte normy społeczne" informowany jest sąd rodzinny. Od początku roku 2021 na terenie powiatu wągrowieckiego policjanci interweniowali wobec 27 niepełnoletnich, będących pod wpływem alkoholu.
- Konsekwencje spożywania alkoholu są daleko idące. Oprócz zaburzeń równowagi, opóźnionego czasu reakcji i zaburzeń mowy, występuje zanik uczuć wyższych, otępienie umysłowe, osłabienie pamięci. Alkohol doprowadza do zaburzeń psychicznych, w konsekwencji do uzależnienia i choroby alkoholowej. Warto z dziećmi o tym porozmawiać, zanim dojdzie do tragedii - apeluje Zieliński.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wągrowiec