Dwóch młodych mężczyzn uciekało przed policją najprawdopodobniej skradzionym w Niemczech samochodem. Kierowca volkswagena przeszarżował i wpadł do przydrożnego rowu, uderzając po drodze w słup. Pasażer wypadł przez okno i zginął na miejscu.
W środę rano kierowca VW tourana nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w Krzeszycach (woj. lubuskie). Znacznie przyspieszył i mimo podjęcia przez policjantów próby pościgu, samochód zniknął im z pola widzenia. Kiedy policjanci znów ujrzeli samochód, ten był już rozbity.
Tragiczna ucieczka
- Auto wyleciało z drogi, uderzyło w skarpę przydrożnego rowu, a potem w słup. W wyniku uderzenia jedna osoba, przez szybę samochodu, wyleciała na pole. Drugi z uczestników wypadku próbował cucić swojego kolegę, ale kiedy zobaczył nadjeżdżającą policję, rzucił się do ucieczki - informuje Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Policjanci szybko zatrzymali uciekiniera. Oprócz kilku przetarć i zadrapań, nie doznał on poważniejszych obrażeń. Mężczyzna, który wypadł z samochodu zginął na miejscu.
Samochód, którym mężczyźni w wieku ok. 25 lat uciekali, najprawdopodobniej był kradziony.
- Na zewnątrz co prawda zamontowane miał polskie numery, ale w środku funkcjonariusze znaleźli niemieckie "blachy". Nie mamy jeszcze potwierdzenia ze strony naszych zachodnich sąsiadów, ale mamy podstawy aby sądzić, że auto było kradzione - dodaje Konieczny.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań