Ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie miał mieszkaniec okolic Pniew, który próbował uciec rowerem przed radiowozem policyjnym. 53-letniemu mężczyźnie grozi rok więzienia.
- W minioną sobotę, kilka minut przed godziną 20 w Dęborzycach, policjanci szamotulskiej drogówki zauważyli rowerzystę, który jechał tzw. wężykiem bez jakiegokolwiek oświetlenia - informuje sierż. Sandra Śrama, oficer prasowy KPP Szamotuły.
Zamiast się zatrzymać, przyspieszył
Policjanci dali rowerzyście znak aby się zatrzymał, ale ten mocniej nacisnął na pedały i zaczął uciekać. Krzyczał przy tym do funkcjonariuszy, że się nie zatrzyma.
Promile na rowerze
Gdy policji udało się zatrzymać uciekiniera, okazało się że 53-letni mężczyzna ma we krwi 2,6 promila alkoholu.
- Za jazdę bez wymaganego oświetlenia oraz niezatrzymanie się do kontroli mężczyźnie grozi kara grzywny. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości rowerem - rok więzienia - informuje Śrama.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu