Trzech piratów drogowych zatrzymała lubuska drogówka w niedzielę i poniedziałek. Wszyscy kierowcy pędzili ponad 200 km/godz. na drogach ekspresowych lub autostradach. Jednemu z nich nie przeszkadzały złe warunki atmosferyczne i obecność w aucie małego dziecka.
Pierwszego kierowcę rażąco łamiącego przepisy o ograniczeniu prędkości zatrzymano w niedzielę na autostradzie A2 niedaleko Zbąszynka.- Policjanci w nieoznakowanym radiowozie zatrzymali BMW. Kierowca jechał ponad 213 km/godz. Został ukarany mandatem i 10 punktami karnymi - informuje Tomasz Bartos z lubuskiej policji.Pędził 204 km/godz. z małym dzieckiemIdentyczna kara spotkała kierowcę pędzącego drogą ekspresową S3, niedaleko Skwierzyny. Mimo niekorzystnych warunków pogodowych, pędził on nawet 204 km/godz., wioząc w aucie małe dziecko.W poniedziałek policjanci ukarali natomiast kierującego skodą, który na drodze na S3 pomiędzy Międzyrzeczem, a Jordanowem jechał nawet 206 km/godz.- 31-latek, podobnie jak we wspomnianych wcześniej przypadkach, został ukarany mandatem i punktami karnymi - tłumaczy Tomasz Bartos."Bo droga jest szeroka"Jak dodaje, wielu kierowców zapomina o ograniczeniach prędkości na drogach ekspresowych i autostradach. - Kierowcy najczęściej tłumaczą, że droga jest szeroka i można nią bezpiecznie jechać z taką prędkością. Takie argumenty nie przekonają policjantów. Przypominamy, że podróżując "ekspresówką" można jechać z maksymalna prędkością 120 km/h, natomiast autostradą 140 km/h - kończy Bartos.
Autor: FC//ec / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski