Nuda a może bezmyślność. Trudno wytłumaczyć zachowanie trzech nastolatków z Świebodzina (woj. lubuskie). Oni sami też "nie wiedzą", dlaczego podpalili elewację szkoły. Teraz odpowiedzą za to przed sądem. Grozi im nawet do 5 lat więzienia.
W szkole nic się nie działo. Jak to w przerwie między świętami a Nowym Rokiem. Grupa młodych osób sama zorganizowała sobie czas.
Spotkali się przed szkołą w Świebodzinie (woj. lubuskie). W pewnym momencie jeden z mężczyzn podpalił butelkę i ustawił ją przy elewacji budynku.
Na nagraniu z monitoringu wygląda to tak, jakby nie chciał, by wiatr ugasił ogień.
A koledzy? Też się nie nudzili. Podawali kolejne przedmioty, które ochoczo podpalano.
Ugasili i poszli
Kiedy zabawa już im się znudziła, ugasili ogień i rozeszli się do domów. Straty wyceniono na około 1500 złotych.
- Zabezpieczony monitoring oraz działania operacyjne kryminalnych pozwoliły ustalić personalia całej grupy biorącej udział w tym zajściu. To osoby w wieku od 17 do 19 lat - poinformował sierż. szt. Marcin Ruciński z świebodzińskiej policji.
Prokuratur zarzuca mężczyznom zarzuty z art. 288 Kodeksu karnego: kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Świebodzin