Kilkanaście susłów moręgowanych urodziło się w tym roku w poznańskim zoo. Żadne z młodych nie zagrzeje tu jednak miejsca. Wszystkie zostaną wypuszczone na Opolszczyźnie, aby odnowić gatunek w tamtym regionie.
Póki co, młode nadal przebywają na terenie ogrodu i wychodzą już ze swoich norek. Chętni którzy chcieliby je zobaczyć, muszą się jednak spieszyć, bo niedługo opuszczą swój wybieg.
- Warto wiedzieć, że gatunek ten, aż do końca lat 70., zamieszkiwał południowo-zachodnią część Polski. Niestety w wyniku mechanizacji i chemizacji rolnictwa wymarł. W 2004 roku z inicjatywy Towarzystwa Ochrony Przyrody "Salamandra" powstał program hodowlany "Suseł", mający na celu przywrócenie populacji susła moręgowanego na terenach Polski. Od 2005 roku nasze oraz opolskie zoo we współpracy z "Salamandrą" prowadzą reintrodukcję, czyli przywrócenie gatunku susłów na Opolszczyźnie - mówi Marta Grześkowiak z poznańskiego zoo.
Gatunek powrócił
Jak zapewnia Grześkowiak, jest już pewne, że reintrodukcja susłów powiodła się.
- Możemy powiedzieć śmiało, że jest to gatunek który udało się przywrócić naturze. Z obliczeń stowarzyszenia wynika, że populacja wzrasta. Susły się rozmnażają i mają się dobrze. Na pewno nie stosuje się już takich środków jak kiedyś. Teraz środki ochrony roślin są nowoczesne i mniej ingerują w przyrodę. Zdecydowanie jest pod tym względem lepiej - wyjaśnia Grześkowiak.
Nie traktują ich jak szkodniki
Jak zauważa, pomogło także to, że susły nie są już traktowane jak szkodniki. - Razem z programem poszła edukacja, żeby uświadomić ludzi, że susły nie robią np. zapasów na zimę jak chomiki, tylko wpadają w hibernację - tłumaczy pracowniczka poznańskiego zoo.
Autor: kk/b / Źródło: TVN24 Poznań