W Poznaniu w jednym z domów w świetliku uwięzione zostało zwierzę. Uwolnili go strażnicy miejscy. Ku ich zdziwieniu, okazało się, że to nie pies ani kot, a jenot.
Zgłoszenie o zwierzęciu, które nie może wydostać się ze świetlika jednej z posesji na poznańskim Sołaczu, dyżurny straży miejskiej odebrał w sobotę. Na miejsce wysłano eko-patrol.- Funkcjonariusze nie zastali jednak psa, czy kota, a jenota. To drapieżny ssak z rodziny psowatych, żyjący głównie w lasach. Zwierzę to, podobne do szopa i lisa, prowadzi nocny tryb życia, a w dzień się chowa - tym razem tak się schował, że nie mógł się samodzielnie wydostać - wyjaśnia Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej.Przywrócili mu wolnośćStrażnicy z eko-patrolu szybko wydostali zwierzę na powierzchnię. Ponieważ nie był ranny, po konsultacji ze specjalistami, jenot został przetransportowany do lasu i wypuszczony na wolność.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: SM Poznań