Nawet 12 lat więzienia grozi mężczyźnie, który 22 sierpnia śmiertelnie potrącił rowerzystę. Kierowca nie udzielił poszkodowanemu pomocy i odjechał z miejsca zdarzenia. W niedzielę podejrzany został zatrzymany przez policję, trafił do aresztu.
O zatrzymaniu policja poinformowała w piątek. Do tragedii doszło na drodze wojewódzkiej nr 434 w miejscowości Dziećmierowo. Jak informowaliśmy wówczas, 54-letni rowerzysta został śmiertelnie potrącony przez samochód. Kierowca, nie udzielając pomocy, odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowany zmarł.
Zdradził go lakier
Policjanci prosili o kontakt świadków, którzy mogliby pomóc w odnalezieniu sprawcy. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że sprawca poruszał się małym samochodem ciężarowym. Po dwóch dniach od zdarzenia funkcjonariusze otrzymali informację, że sprawcą wypadku może być 23-letni mieszkaniec powiatu śremskiego.
- Na terenie firmy, w której pracował, policjanci zabezpieczyli samochód służbowy, którym poruszał się w tym feralnym dniu. Kolor samochodu zgadzał się z elementami pozostawionymi na miejscu wypadku - informuje Patrycja Banaszak z komendy miejskiej policji w Poznaniu.
12 lat więzienia dla uciekiniera?
Mężczyzna został zatrzymany niedzielę. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Dwa dni później, na wspólny wniosek prokuratury i policji, wobec mężczyzny zastosowano tymczasowy areszt. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Do wypadku doszło w Dziećmierowie:
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań | Aleksander Przybylski