44-latek i jego 10-letnia córka zginęli w wypadku na drodze ekspresowej S3 pod Skwierzyną (woj. lubuskie). Kamper, którym podróżowali, najechał na tył stojącej na trasie wojskowej ciężarówki. Przyczyny zdarzenia wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa.
Zgłoszenie o wypadku strażacy odebrali w sobotę chwilę przed godziną 1. Na 113. kilometrze drogi ekspresowej S3 w kierunku Zielonej Góry kamper najechał na stojącą ciężarówkę.
Straż pożarna: przerażający widok
"Natychmiast do zdarzenia wyjechały dwa nasze zastępy oraz zastępy z JRG Międzyrzecz. Gdy pierwszy zastęp dojechał na miejsce, oczom ich ukazał się przerażający widok. Na stojący na środku drogi, ciężarowy samochód armii amerykańskiej, najechał samochód typu camper, którym podróżowały dwie osoby" - relacjonowali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Skwierzynie w mediach społecznościowych.
Kamperem jechał 44-latek z 10-letnią córką, oboje zginęli na miejscu.
Jako że w zdarzeniu brał udział pojazd wojskowy, czynności w sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa. To ona ustalali przyczyny i okoliczności zdarzenia.
Utrudnienia w ruchu i kolizja na jezdni w przeciwnym kierunku
Trasa S3 w kierunku Zielonej Góry była w sobotę zablokowana do godziny 11. Policjanci zorganizowali objazd przez Skwierzynę.
Jak informują strażacy z OSP Skwierzyna, gdy trwały prace nad wyjaśnianiem zdarzenia, o godzinie 6.40 na pasie w kierunku Gorzowa, kierujący samochodem osobowym, uderzył w barierki. "Na szczęście poza porysowaniem pojazdu, nic nikomu się nie stało" - napisali strażacy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna Skwierzyna