Policjanci z Poznania zatrzymali trzech nastolatków, którzy idąc ulicą Dąbrowskiego skakali po zaparkowanych samochodach i kopali drzwi kamienic. - Dzięki monitoringowi miejskiemu złapaliśmy ich 2 minuty po tym, co zrobili - mówi policja.
Do zdarzenia doszło w nocy z 28 na 29 lipca. Obsługujący monitoring miejski operator zauważył idących ulicą Dąbrowskiego trzech młodych mężczyzn.
- Jeden z nich skakał po zaparkowanych samochodach, kopał też w drzwi kamienicy. Całość zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Ale nie tylko. Koledzy nagrywali swoje popisy telefonami komórkowymi. Wszyscy wcześniej pili alkohol - mówi Dawid Marciniak z poznańskiej policji.
2 minuty później...
Operator monitoringu powiadomił o wszystkim policję, która wysłała na miejsce patrol.
- Mundurowi przyjechali w ciągu 2 minut. Kolejny radiowóz pojawił się na miejscu kolejne 2 minuty później. Zaskoczeni nastolatkowie zostali zatrzymani. To mieszkańcy Poznania i najbliższych okolic. Dwóch z nich ma po 19 lat, najmłodszy skończył 17 lat- mówi Marciniak.
Podobnie jak jego koledzy będzie już odpowiadał przed sądem jak dorosły. Jak mówi Marciniak, zatrzymani mieli od 0,12 do ponad 1 promila alkoholu w organizmie.
Policja prosi o kontakt
Sprawa trafiła do Komisariatu Policji Poznań Jeżyce. Jeszcze nie wszyscy pokrzywdzeni zostali przesłuchani.
- Uszkodzenie mienia jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego. Pokrzywdzeni proszeni są o kontakt osobisty z policją. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat więzienia- mówi Marciniak.
Autor: kk / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Poznań