W Siedlikowie (woj. wielkopolskie) kierowca pomylił gaz z hamulcem na parkingu przy markecie i wjechał w sklep. Uderzenie było na tyle mocne, że auto przebiło ścianę. W środku przewrócił się regał. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek o godzinie 11:40 w Siedlikowie. - 76-letni mieszkaniec Mikstatu, kierujący samochodem marki BMW, w wyniku błędnej koordynacji pedałów gazu i hamulca uderzył w ścianę marketu - mówi starszy aspirant Magdalena Hańdziuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
Uderzenie było na tyle mocne, że auto przebiło ścianę sklepu, za którą runął stojący przy niej regał.
Napoje wylądowały na podłodze
Kierowca miał potrójne szczęście. Choć całe zdarzenie wyglądało niebezpiecznie, ani jemu, ani żadnej innej osobie nic się nie stało. Także straty dla sklepu mogły być większe. Na regale, który przewrócił się w wyniku uderzenia w ścianę sklepu, stały butelki z napojami w zgrzewkach.
- Kierowcy zatrzymano prawo jazdy, skierowano też wniosek do sądu o jego ukaranie - przekazała Hańdziuk.
Na miejscu interweniowały trzy zastępy straży pozarnej - dwie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Ostrzeszowie i jedna z Ochotniczej Straży Pożarnej w Siedlikowie, policja oraz pomoc drogowa.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: OSP Siedlików