Na zabytkowych domkach budniczych na poznańskim Starym Rynku jedna z kawiarni kilka dni temu zawiesiła nowe szyldy reklamowe. Internauci nie zostawiają na ich formie suchej nitki a miejska konserwator zabytków przyznaje, że to samowola i zapowiada kroki administracyjne. Właściciel lokalu problemu nie widzi.
Szyld z zielonym pręgierzem na białym tle, nazwą lokalu oraz logiem jednej z firm produkującej popularne napoje pojawił się kilka dni temu. Na tej samej kamienicy należącej do kompleksu domków budniczych w podcieniu zawieszono także m.in. szyld, który wypełnia łuk arkad. Wcześniejsze reklamy kawiarni nie budziły jakichkolwiek kontrowersji - na bocznej ścianie znajdowały się kasetony w formie przestrzennych liter tworzące napis CAFE oraz z poprzednią nazwą kawiarni. Na łukach podwieszone były z kolei ozdobne szyldy w stylu retro.
"Brak szacunku do zabytku"
Zdjęcia nowych reklam pojawiły się w internecie i wzburzyły większość komentujących je internautów.
- Piękne i kolorowe domki budnicze to symbol Poznania, który tworzy klimat Starego Rynku. Te szyldy w żadnym wypadku się nie wpisują, są nie do przyjęcia. Pokazują brak szacunku do zabytku - ocenia Paweł Głogowski z Ulepsz Poznań, które od lat walczy o estetykę miasta i zajmuje się nielegalnymi reklamami.
Podobnego zdania jest radny osiedla Stare Miasto, Paweł Sztando: - Smutne jest to, że restaurator nie szanuje zabytkowych domków budniczych. Taka reklama w tym miejscu to po prostu kicz. Spodziewam się szybkiej reakcji miejskiego konserwatora zabytków - mówi.
"To samowola"
MKZ już sprawą się zajmuje. - To samowola. Nie było na to z naszej strony zgody - informuje Joanna Pałczyńska-Bielawska, miejska konserwator zabytków i zapowiada kroki administracyjne.
- Musimy spotkać się z inwestorem i wyjaśnić tę kwestię. Jeśli rozmowa nie zakończy się polubownym rozwiązaniem, rozpoczniemy postępowanie egzekucyjne, którego efektem będzie nakaz usunięcia tych elementów - zapowiada.
Właściciel problemu nie widzi
Po rozmowie z MKZ, skontaktowaliśmy się z właścicielem lokalu. Ten problemu w nowych szyldach nie widzi. Nie krył przy tym oburzenia faktem, że zainteresowaliśmy się sprawą. Po rozmowie telefonicznej pojawił się w naszej redakcji, "by osobiście zobaczyć z kim rozmawiał". Jak tłumaczył, reklama była w tym miejscu od lat i jedynie zmieniła się jej forma. Jego zdaniem zamiana kasetonów na obecny szyld jest jedynie "zmianą logotypu na logotyp". Jak dodał, pochodzi z rodziny artystycznej i ma poczucie estetyki.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań