Stary stadion żużlowy Olimpii w lasku golęcińskim aktualnie niszczeje. Grupa poznaniaków chce to zmienić i tchnąć życie w stary obiekt. Dzięki ich projektowi do Poznania znów zawitać może żużel, ale to nie wszystko. Plany są bowiem szersze.
Projekt renowacji i przebudowy starego stadionu powstał w ramach budżetu obywatelskiego. Poznaniacy będą mogli sami zdecydować, na co wydać 10 mln zł z budżetu miasta. Najpierw zgłaszają projekty zmian w mieście, a następnie głosują na, ich zdaniem, najlepsze propozycje.
Jedną z nich jest właśnie wskrzeszenie żużlowych tradycji w stolicy Wielkopolski. Poza żużlem na wyremontowany obiekt mogłyby zawitać również kolarstwo górskie i futbol amerykański.
To wymaga przebudowy
W celu przystosowania stadionu do tylu dyscyplin, niezbędne byłyby inwestycje, m.in. renowacja części trybun i wymiana ławek na plastikowe krzesełka, stworzenie trybuny dla VIP-ów i przedstawicieli mediów.
Najważniejsza jest jednak płyta samego stadionu i wszelka niezbędna na jego obszarze infrastruktura. Pomysłodawcy projektu wymieniają tu między innymi nową instalację elektryczną, nagłośnienie i remont kas.
Niezbędna będzie też renowacja wszystkich elementów potrzebnych do otrzymania licencji na przeprowadzanie rozgrywek żużlowych. Są to chociażby park maszyn, zegar przedstartowy, pulpit sędziowski czy maszyna startowa.
Futbolowo i rowerowo
Stworzone miałoby również być boisko do futbolu amerykańskiego oraz bike park dla kolarzy górskich.
Boisko należy przystosować do wymagań futbolu amerykańskiego, co sprowadziłoby się do zamontowania specjalnych bramek, wymalowania linii oraz montażu elementów treningowych.
Na terenie przyległym do stadionu miałyby powstać tory kolarskie do przeprowadzania treningów i rozgrywek aż pięciu dyscyplin kolarstwa górskiego: four-cross, dirt, slopstyle, freeride i pump track.
Do tego pomysłodawcy zamierzają jeszcze dodać skillpark dla najmłodszych.
Koszt wersji oszczędnej to 3 mln zł. Rozbudowanej: nawet 9 mln zł.
Żużel przyciąga widzów
Jak przyznaje jeden z pomysłodawców projektu, Arkadiusz Ładziński, prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego, osią całego pomysłu jest idea przywrócenia w Poznaniu żużla na należne mu miejsce.
- W przeszłości żużel był, po piłce nożnej, najpopularniejszym sportem w Poznaniu. W 2005 roku na mecz przyszło 14 tysięcy ludzi, a średnio przychodziło ich 8-9 tysięcy. Żużel to jedna z bardziej popularnych dyscyplin w Polsce, chcemy, żeby w Poznaniu znowu rozległ się ryk silników - mówi Ładziński.
Tory dla wszystkich
- A jeśli są z nami kolarze i futboliści, to automatycznie rozszerzamy ofertę i miejsce to stałoby się jeszcze bardziej atrakcyjne. Żużel jest osią projektu, bo przyciąga najwięcej kibiców, niemniej inne elementy też są ważne. Tory do kolarstwa górskiego mają mieć zróżnicowaną trudność i być ogólnie dostępne. Oczywiście nie każdy będzie mógł od razu wjechać na tor dla zawodowców, jednak będzie to tylko kwestia umiejętności - roztacza wizję kompleksu Ładziński.
"To wola mieszkańców"
Ładziński ma nadzieję, że projekt dostanie się do ścisłej czołówki i poznaniacy zdecydują o jego realizacji.
- Projekt przygotowaliśmy starannie, rozmawialiśmy z wieloma firmami i specjalistami, żeby wyceny były jak najdokładniejsze. Mam nadzieję, że jest to na tyle dobra oferta i budżet, że mieszkańców to zainteresuje. Wcześniej na stronach internetowych ponad 4500 kibiców wypowiedziało się, że żużel powinien znaleźć się na Golęcinie. W przeprowadzonych przez nas badaniach ponad 90 proc. pytanych stwierdziło tak samo. Samo więc zgłoszenie tego projektu jest niejako wyrażeniem woli mieszkańców- uważa Ładziński.
Droga do realizacji
Do realizacji projektu jednak długa droga. Najpierw musi przejść weryfikację specjalistów z urzędu miasta, a następnie zostać wybrany w głosowaniu przez poznaniaków.
Po 15 października zwycięskie projekty zostaną wpisane do budżetu na rok 2014.
Łącznie do wydania poznaniacy będą mieli 10 mln zł. Pieniądze mogą zostać wydane na jeden projekt lub też na kilka.
Autor: kk/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Adam9b9b