Policjanci wrócili do nierozwiązanej sprawy sprzed 16 lat - z lipca 2002 roku. Wszystko wydarzyło się na terenie Osiedla Wichrowe Wzgórze w Poznaniu.
Wówczas właściciel sklepu po zakończonej pracy chciał wsiąść do swojego samochodu.
Zaatakował go nieznany mężczyzna. Napastnik próbował ukraść całodzienny utarg. Złodziej miał broń i zaczął z niej strzelać. Zranił dwie osoby: właściciela sklepu oraz jego kolegę.
Obaj mężczyźni przeżyli, a policjanci zaczęli poszukiwania sprawcy.
- Rozmawiali z wieloma świadkami, zabezpieczyli ślady podczas szczegółowych oględzin. Niestety napastnik zdołał uciec i nie wiadomo było, kim on jest - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Po nitce do kłębka
W 2017 roku policjanci ponownie przeanalizowali zabezpieczone ślady. Sprawdzili też jeszcze jeden trop. - Na miejscu zdarzenia sprawca pozostawił czapkę, na której policjanci zabezpieczyli ślady biologiczne. Powtórne badania pozwoliły na wyodrębnienie kodu DNA potencjalnego sprawcy. To był przełom w śledztwie - opowiada Borowiak.
I tak po nitce do kłębka. Policjanci ustalili, że poszukiwany przez nich mężczyzna trafił już do więzienia, ale za inne przestępstwo.
- Mężczyzna odbywał wyrok za usiłowanie innego zabójstwa, które mu zlecono. Kilka lat temu był też zatrzymany do sprawy usiłowania zabójstwa kobiety - mówi Borowiak.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto. Podejrzany usłyszał już zarzuty rozboju i podwójnego usiłowania zabójstwa. Teraz grozi mu dożywocie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wielkopolska policja