Z pięciu kluczowych dla Euro 2012 inwestycji na czas zrealizowano jedną. Drugą oddano w trakcie imprezy, a trzy pozostałe wciąż nie są gotowe.
Spółka Infrastruktura Euro Poznań 2012 została powołana w styczniu 2009 r. Jej zadaniami były nadzór nad inwestycjami związanymi z mistrzostwami Europy w piłce nożnej, przygotowywanie dokumentacji oraz pozyskiwanie źródeł finansowania. I nadal są, bo choć od turnieju minął prawie rok, spółka kontynuuje pracę i będzie funkcjonować do zakończenia prac nad ostatnim projektem. A to może jeszcze potrwać.
Zdążyli z jedną
Spółce powierzono pięć kluczowych dla miasta projektów: - budowę trasy tramwajowej os. Lecha – Franowo - przedłużenie trasy PST do Dworca Zachodniego - przebudowę ul. Grunwaldzkiej do układu dwujezdniowego na odcinku od ul. Malwowej do ul. Smoluchowskiego - budowę Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego w Poznaniu - modernizację tras tramwajowych w okolicach ronda Jana Nowaka-Jeziorańskiego.
Na czas zrealizowano jedynie tą ostatnią inwestycję. I to rzutem na taśmę - Tramwaje na wyremontowane torowisko wyjechały tydzień przed rozpoczęciem imprezy. Z pozostałych do dziś udało się uruchomić jedynie trasę tramwajową na Franowo. Tramwaje wyjechały na nią 11 sierpnia, ponad dwa miesiące od rozpoczęcia mistrzostw. Jednak i tu konieczne będą jeszcze poprawki. - W tym roku montowane będą jeszcze biletomaty oraz tablice informacyjne - tłumaczy Gerard Masłowski, kierownik projektu.
Pozostałe trzy inwestycje zaliczają kolejne opóźnienia.
Pestka od września
Najwcześniej oddana zostanie trasa tramwajowa do Dworca Zachodniego. Dla poznaniaków to inwestycja niezwykle istotna, bo znacznie ułatwi przejazd z północy na południe miasta, do czasu zakończenia remontu ronda Kaponiera. W sierpniu zeszłego roku zakładano, że tramwaje pojadą tędy do końca 2012 r.
- Harmonogram prac i umowa z wykonawcą mówi o zakończeniu prac do 30 czerwca. Nie widzimy zagrożenia z opóźnieniem oddania inwestycji - twierdzi Paweł Kołodziej, nowy kierownik projektu.
Choć torowisko ma być gotowe za niewiele ponad półtora miesiąca, tramwaje mają pojechać nową trasą dopiero 1 września. - Tyle zajmą odbiory i szkolenia. Nie obowiązują już bowiem przyspieszone procedury związane z Euro 2012 - wyjaśnia Kołodziej.
Grunwaldzka na dwie raty
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny w połowie kwietnia obiecywał na spotkaniu z dziennikarzami, że w listopadzie gotowe będą trasa tramwajowa i jezdnia na Grunwaldzkiej. Trwa tam przebudowa odcinka między ulicami Smoluchowskiego i Malwową wraz z budową wiaduktu nad planowaną II ramą komunikacyjną - drogą, na której budowę w najbliższych latach nie będzie pieniędzy. By nie stracić dotacji z funduszy unijnych, miasto planuje połączyć pod wiaduktem dwie osiedlowe ulice.
W ostatnich tygodniach pojawił się problem z głównym wykonawcą, firmą Pol-Dróg, która ma kłopoty finansowe. Czarny scenariusz, czyli ponowne rozpisanie przetargu na głównego wykonawcę wiązałby się nawet z rocznym opóźnieniem zakończenia inwestycji.
- 9 maja został podpisany aneks do umowy, który określa zasady finansowania robót, aż do zakończenia inwestycji. Zmiana polega na tym, że od teraz będziemy płacić faktury bezpośrednio podwykonawcom, co powinno znacząco przyspieszyć finansowanie robót, a tym samym urealnić terminy zakończenia. Niebezpieczeństwo wprowadzenia czarnego scenariusza znacząco się zatem oddaliło - zapewnia spółka Infrastruktura Euro Poznań 2012.
Oddanie ulicy podzielono na dwa etapy. Zanim dostępne będą obydwie nitki, na Grunwaldzką dojeżdżać będą tramwaje. Pierwsze jazdy testowe już się odbyły, jednak nieznany jest jeszcze termin, kiedy tramwaje wrócą na tory na stałe.
(Ch)ICHOT losu
Problemy pojawiały się też na budowie Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego, głównie za sprawą ogłoszenia upadłości przez głównego wykonawcę - spółkę Hydrobudowa.
Oddanie inwestycji najpierw przełożono na grudzień 2012 r. a następnie na maj 2013 r. Nowy wykonawca wszedł na plac budowy dopiero pod koniec kwietnia. Według wstępnych informacji, budowa ICHOT ma się zakończyć jesienią.
Zakończenie wszystkich inwestycji oznaczać będzie zakończenie działalności spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012. Jej utrzymanie w roku 2012 kosztowało prawie 4 mln złotych. - W tej kwocie zawarte są całoroczne koszty ekspertyz, pomocy prawnej, etatów, rady nadzorczej, działalność biurowa, ubezpieczenia. 31 grudnia w spółce było zatrudnionych 13 osób - mówi tvn24.pl Paweł Marciniak, rzecznik urzędu miasta.
Spółka nie zniknie
Mimo braku realizacji inwestycji przez IEP 2012, miasto planuje powołać podobną spółkę o roboczej nazwie Poznańskie Inwestycje Miejskie. - To rozwiązanie, które sprawdziło się przed Euro 2012 i ma wiele zalet - przekonuje Marciniak i wylicza: - Taka spółka skupia specjalistów od dużych inwestycji. Gdyby zajmowały się tym poszczególne wydziały, musiałyby one zatrudnić takie osoby lub realizować je własnymi siłami, czyli osobami, które wcześniej takimi projektami się nie zajmowały.
Największą zaletą wydaje się jednak możliwość brania przez spółkę kredytów na przeprowadzenie inwestycji, które następnie spłacać będzie miasto. - Gwarantem pożyczki jest budżet miasta, ale jednocześnie ten kredyt nie obciąża miejskiego budżetu. Poza tym spółka ma lepsze instrumenty finansowe w ręku - tłumaczy Marciniak.
Autor: fc/roody/zp/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Carte / MPK Poznań | Piotr Wagner / K. Lesińska