Murawa podlewana deszczówką, klubowe obiekty zasilane prądem z paneli fotowoltaicznych, elewacja pokryta bluszczem lub mchem - tak ma wyglądać stadion Warty Poznań. Miasto właśnie ogłosiło przetarg na jego projekt.
Warta Poznań to rewelacja minionego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Beniaminek, który miał walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, zajął piąte miejsce. Podopieczni Piotra Tworka meczów w roli gospodarza nie rozgrywał jednak w stolicy Wielkopolski, a w oddalonym o 50 kilometrów Grodzisku Wielkopolskim. Wszystko dlatego, że stadion "Zielonych" nie spełnia warunków licencyjnych. PZPN, mimo że "Zieloni" kolejny sezon będą rozgrywać poza Poznaniem, przyznał im warunkową licencję. A Warta właśnie poinformowała o kolejnym kroku, który ma przybliżyć budowę nowego obiektu - miasto ogłosiło przetarg na jego projekt.
Przetarg zostanie rozstrzygnięty jeszcze w czerwcu. Na opracowanie koncepcji, przygotowanie projektów, kosztorysów itp. spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie daje 10 miesięcy.
Nowy obiekt służyć ma nie tylko piłkarzom, ale też piłkarkom, amp futbolistom, tenisistom i szermierzom.
Dla tych ostatnich ma powstać hala szermierczej o powierzchni 600 metrów kwadratowych i wysokości 5-6 metrów. Obok stanie kompleks czterech kortów tenisowych, z których jeden będzie zadaszony.
Dla piłkarzy przewidziano boisko sportowe z szatniami i z zapleczem biurowo-socjalnym. Trybuny mają pomieścić 4,5 tysiąca miejsc z opcją rozbudowy do 6 tysięcy. Oprócz tego powstać mają dwa pełnowymiarowe boiska treningowe – jedno z naturalną nawierzchnią, drugie ze sztuczną trawą i zadaszeniem z membrany.
Ekologia wpisana w strategię klubu
"Zieloni", którzy w strategii rozwoju klubu, wpisali akcje proekologiczne, chcą by stadion był "zielony".
- Zaprojektowany i wybudowany kompleks sportowy będzie odzwierciedleniem Planu Rozwoju 2020-23, czyli dokumentu stworzonego w ubiegłym roku przez Wartę Poznań. A zatem infrastruktura ma być możliwie jak najbardziej eko, spełniać wymogi stawiane obiektom przyjaznym osobom z niepełnosprawnościami, a cała baza ma być dostępna i otwarta dla mieszkańców nie tylko przy okazji imprez sportowych - podaje Piotr Leśniowski, rzecznik prasowy Warty Poznań.
Obiekt ma mieć zieloną, "oddychającą" elewację pokrytą bluszczem lub mchem.
Zielony, ekologiczny ma być też dach - na nim mają znaleźć się panele fotowoltaiczne, które będą stanowiły źródło zasilania budynku w energię.
Do podlewania murawy ma - w jak największym stopniu - wykorzystywana być deszczówka.
Na terenie kompleksu znajdzie się miejsce dla uli dla pszczół, budek dla ptaków i owadów, tzw. mała architektura, w skład której będzie miejsce dla drzew, kwietników i rozmaitej roślinności. W projekcie powinny znaleźć się także parkingi dla rowerów, hulajnóg – stacje ładowania pojazdów (także skuterów i aut), a elementy wykończenia mają być w stylu skandynawskim, przez co należy rozumieć wykorzystanie w jak największym stopniu materiałów ekologicznych.
Na terenie kompleksu przewidziano tez przestrzeń na sklep z produktami eko i punkty ze zdrowym jedzeniem.
- Eko stadion, według wytycznych, które znalazły się w warunkach przetargu, ma wspierać politykę Poznania w zakresie ochrony środowiska naturalnego i stać się jedną z atrakcji miasta - podkreśla Leśniowski.
Z myślą o osobach z niepełnosprawnościami
Dla osób z niepełnosprawnościami, oprócz najbardziej oczywistych ułatwień: jak toalety z udogodnieniami, miejsca na trybunach dostosowane do osób na wózku inwalidzkim czy zarezerwowane miejsca parkingowe, powstanie też dotykowa makieta obiektu i system nawigacyjno-informacyjny dla osób z dysfunkcją narządu wzroku, a nawet stanowisko do audiodeskrypcji - słowem, nawet nie widząc, kibice będą wiedzieć co dzieje się na murawie.
Dostosowane będą też szatnie - z myślą m.in. o zespole amp futbolu Warty Poznań - oraz część biurowa - tak, by mogły w niej pracować osoby z niepełnosprawnościami.
- Kompleks sportowy ma być również otwarty dla mieszkańców, stąd pomysł takiego zaprojektowania obiektów, by była na nich możliwa organizacja na przykład kina letniego i koncertów plenerowych - wymienia Leśniowski.
Od sensacji do sensacji
Warcie Poznań jeszcze trzy lata temu groził upadek. Wszystko przez problemy finansowe ówczesnej właścicielki klubu Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej, (wcześniej modelki pozującej dla "Playboya" czy "CKM-u"), a konkretniej firmy deweloperskiej, należącej do rodziny Pyżalskich, które bezpośrednio wpływały na funkcjonowanie klubu.
Wtedy klub za... 9 złotych i 50 groszy kupił Bartłomiej Farjaszewski. Skąd taka kwota? - Pakiet akcji Warty Poznań S.A. to 10 tysięcy akcji. 500 ma stowarzyszenie, czyli klub sportowy Warta Poznań, pozostałe 9,5 tys. należały do Izabelli Łukomskiej-Pyżalskiej. Za jedną akcję zapłacono 1 grosz plus VAT. Trzeba jednak pamiętać, że poza akcjami, przejął on długi, które wynoszą obecnie około 700 tysięcy złotych - tłumaczył w sierpniu 2018 roku Michał Wieczorek, dzisiaj prezes klubu.
W pierwszym sezonie dopiero w ostatniej kolejce "Zieloni" utrzymali się w I lidze. Cel na kolejny sezon był taki sam - pozostanie na zapleczu ekstraklasy. Poznański klub sensacyjnie jednak zajął trzecie miejsce i - po wygranych barażach - awansował do PKO BP Ekstraklasy, w której dokonał rzeczy jeszcze większej - zajął piąte miejsce.
Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Poznańskie Inwestycje Miejskie